Odkładaj rzeczy na swoje miejsce
Każda rzecz w naszym otoczeniu powinna mieć swoje miejsce. Odkładanie rzeczy na swoje miejsce pozwala zaoszczędzić czas, jaki przeznaczamy na szukanie potrzebnej rzeczy. Zapobiega także rozpraszaniu uwagi przez leżące wokół przedmioty, kiedy musimy się na czymś skoncentrować. Warto wypracować sobie ten nawyk! Oczywiście bez popadania w skrajności. Rzeczy należy odkładać na miejsce, kiedy kończymy daną czynność ale nie wtedy, kiedy przerywamy ją, gdy ktoś nas zawoła lub gdy chcemy po prostu odpocząć chwilę dla zregenerowania sił (warto też wyrobić sobie nawyk robienia jednej rzeczy na raz!). Ja dbam, aby "na wierzchu" leżało jak najmniej przedmiotów. Rzeczy odłożone mimowolnie, czy tymczasowo lubią się nawarstwiać. Nowe przedmioty, które jeszcze nie mają określonego swojego miejsca, odkładam do Skrzynki Spraw Przychodzących. W czasie przeznaczonym na jej przeglądanie decyduję, gdzie powinny trafić.
Rób regularne porządki
I nie chodzi tu o coroczne wiosenne porządki. Dobrze jest postanowić sobie: raz w tygodniu odkurzę dywany, zetrę kurz z półek, dokładnie wyczyszczę sprzęt kuchenny (piekarnik, lodówkę, mikrofalówkę itp), umyję urządzenia sanitarne w łazience itd... Nie trzeba robić wszystkiego w jednym dniu. Można ustalić sobie konkretny dzień tygodnia na daną czynność np. w czwartek odkurzam i sprzątam kuchnię, a w sobotę ścieram kurze i szoruję łazienkę(dzięki temu nie ma się wrażenia, że "zmarnowało się" pół dnia na sprzątanie i na nic już nie pozostało siły). No chyba, że wolisz zabrać się za sprzątanie raz, a porządnie i na końcu zobaczyć, jak całe mieszkanie błyszczy! Wybór należy do Ciebie ;) Oczywiście częstotliwość sprzątania każdy musi ustalić sam. Najważniejsze, aby robić to zanim warstwa brudu narośnie i będzie rzucać się w oczy.
(Moje czarne meble zmuszają mnie do odkurzenia ich nawet 2x w tygodniu! :) )
Wietrz pomieszczenia i zastosuj aromaterapię
Otwieram okno codziennie, aby powietrze, którym oddycham miało szansę się wymienić. Oddychanie świeżym powietrzem sprzyja twórczemu myśleniu i korzystnie wpływa na samopoczucie domowników. Dbam także, aby w pokoju zawsze roztaczał się przyjemny zapach. W tym celu najlepiej sprawić sobie kominek aromaterapeutyczny i naturalny olejek eteryczny np. o zapachu grapefruitowym lub drzewa herbacianego. Działa odświeżająco i pobudzająco, zapobiega ospałości.
Rób listy rzeczy do zrobienia
"Sporządzanie listy rzeczy do zrobienia na dany dzień jest wspaniałą drogą do zwiększenia swojej efektywności - pisze w swojej książce "Bądź aniołem swojego życia" moja mentorka Ewa Foley - w ten sposób uświadomisz sobie, jak wiele możesz dokonać każdego dnia. Nic nie działa tak oczyszczająco jak oczyszczanie tej listy!". Zasada Zen To Done radzi, aby zawsze mieć pod ręką notes i coś do pisania, aby móc uchwycić każdą myśl, która przemknie ci przez umysł, zanim znów odejdzie w niepamięć (i przypomni o sobie, kiedy już będzie za późno). Warto wybierać jak najprostszą i najszybszą formę zapisu (np. notes i długopis częściej sprawdza się bardziej, niż elektroniczny notatnik). Kiedy będziesz w swoim "centrum dowodzenia" wrzuć zapiski do Skrzynki SP, gdzie zaczekają na moment analizy i planowania.
Co jakiś czas oddaj coś na charytatywny cel
Postanowiłam, że raz na pół roku oddam jakąś swoją rzecz osobom potrzebującym. Podczas Generalnego Przeglądu ubrań i dodatków zawsze znajduję kilka rzeczy, których już nie potrzebuję lub nie chcę. Oddaję to, czego w określonym z góry czasie nie udało mi się sprzedać lub nie znalazłam na to chętnego, wśród swoich znajomych. Jeśli Ty także chciałbyś kogoś wesprzeć materialnie, dam Ci małą radę: raz na zawsze rozpraw się ze stereotypem, że żeby dawać innym, trzeba najpierw coś mieć :) . A jeśli już naprawdę nie masz nic do zaoferowania, zaproponuj komuś swoją pomoc przy porządkach. Czas i doświadczenie to bezcenne prezenty! ;)
Nie popadaj w skrajności!
Jako Perfekcyjny Melancholik, mam wrodzoną skłonność do stosowania reguły "wszystko albo nic". Jeśli nie jestem w stanie czegoś całkowicie ogarnąć, to nie warto w ogóle zabierać się za robienie porządku. To wymówka podświadomości, powstrzymująca od dokonania w życiu zmian. Kiedy nachodzą mnie takie myśli, wychodzę im na przeciw i świadomie pozwalam sobie czasem na nieco nieładu i chaosu wokół! Cieszę się nim i staram się nikomu się z niego nie tłumaczyć. Jeśli masz tak, jak ja, to polecam Ci to rozwiązanie. Świat się nie zawali, jeśli utracisz nad czymś kontrolę. Odpuść i obserwuj co się stanie...
Systematyczny Generalny Przegląd ma za zadanie w konsekwencji zminimalizować ilość zmartwień w moim otoczeniu, a nie zasypać mnie stertą zadań do zrobienia, spod której się nie wykopię. Ma dać satysfakcję, a nie być utrapieniem. Jeśli zauważyłeś, że Twoje życie stało się jednym wielkim porządkowaniem, to znak, że trzeba się zatrzymać. Paniczny strach przed bałaganem - czy o tym marzymy? Nie. Kilka rzeczy nie odłożonych na swoje miejsce nie może zakłócić poczucia bezpieczeństwa. Dbam o porządek, ale uczę się być szczęśliwa w chaosie. Zasługujemy na to niezależnie od okoliczności zewnętrznych! <3
______________________________________________________
I pamiętaj!Pozbywanie się z życia wszelkiego przywiązania
ma w sobie wielką moc!!
______________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz