/Horacy/
PERFEKCJONIZM - cecha, przez pryzmat której, osoby nią obdarzone wszędzie dostrzegają niedoskonałość. Perfekcjoniści pragną wszystko ulepszać i zawsze mieć wszystko pod kontrolą. A wszystko po to, by paradoksalnie uchronić się przed krytyką innych i poczuć się bezpiecznie. Jak to jest być perfekcjonistą?
Oczywiście perfekcjonizm nie jest cechą tylko Perfekcyjnych Melancholików. Perfekcjonistami stają się najczęściej dzieci rodziców, o zbyt wysokich wymaganiach. Surowe kary za niedokładność bądź działanie niezgodne z planem powoduje, iż zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że istnieje jakiś inny model postepowania. Obecne nam czasy także nie dopuszczają możliwości popełnienia jakiegokolwiek błędu. Obowiązek odniesienia życiowego sukcesu, brak przyzwolenia dla odmienności, ciągła konkurencja, idealnie wyglądający ludzie na bilbordach, skrupulatnie zaplanowany wizerunek i bogate CV wspomagają "produkcję" perfekcjonistów. Nawet improwizacja i spontaniczność muszą być wcześniej zaplanowane.
Perfekcjonizm skierowany "na siebie" sprawia, że człowiek jest wciąż z siebie niezadowolony i nigdy w pełni nie pozwoli sobie na docenienie siebie, nie mówiąc już o wyolbrzymieniu jakiejś swej zalety. Istnieje w nim obawa, że to mogłoby spowodować zaprzestanie rozwoju i wzrostu do doskonałości. A brak doskonałości, to w odczuciu perfekcjonisty, brak powodu, by być akceptowanym i kochanym. Perfekcjonista zwykle żyje w przekonaniu, że nie da się zrobić czegoś tak dobrze, żeby nie można było zrobić tego jeszcze lepiej - chyba, że włożył w to bardzo dużo czasu i poświęcenia (tak dużo, że osoby o innym temperamencie uznałyby to za fanatyzm). Dla perfekcjonisty bowiem, "nie ma znaczenia czas wykonania, ale jego jakość" - stwierdza Florrence Littauer, gdyż kieruje się on dewizą, że "jeśli jakaś rzecz warta jest zachodu, warta jest także, aby ją należycie wykonać". Niestety niejednokrotnie bezustanne poprawianie lub lęk przed popełnieniem błędu w ogóle blokuje inwencje twórczą i wolę działania, a wizja idealnego dzieła pozostaje tylko w zamyśle perfekcjonisty.
http://coolshire.com/wp-content/uploads/2011/07/perfect-living-room-in-black-and-white.jpg |
Perfekcjonizm skierowany "na zewnątrz", powoduje, że perfekcjonista od osób w swoim otoczeniu, nawet nieświadomie, wymaga wciąż więcej i więcej. Zwłaszcza od tych, na których mu bardziej zależy. Niejednokrotnie (choć jemu zdaje się, że w dobrej wierze) nieustannie ich krytykuje. Perfekcjonista ma wielką potrzebę kontroli, gdyż jej brak, wyzwala w nim bardzo silne poczucie lęku. Czasami zbyt silne do udźwignięcia i gdy szala się przeważy, perfekcjonista może popaść w drugą skrajność - totalny chaos i bałagan. Kolejna zasada, która dyktuje zachowaniami perfekcjonisty, brzmi bowiem "wszystko albo nic". Zatem, jeśli coś nie poszło zgodnie z jego planem, nie może być idealnie poukładane bądź nieskazitelnie czyste, to niech nie będzie wcale. Perfekcjonista odbierze to jako swoją porażkę i przez poczucie winy może dojść do uogólnienia, że sam jest beznadziejny. Popada wtedy w rozpacz i przestaje mu już zależeć.
Bycie perfekcjonistą może być zatem bardzo męczące. Może, ale nie musi! Perfekcjonizm nie jest wyrokiem skazującym na nieszczęśliwe życie. Umiejętnie wykorzystany może być kluczem do sukcesu, jakiego w tym stopniu nie osiągnie nikt, o innym temperamencie. Darem Bożym, a nie przekleństwem. Największym atutem! Wystarczy tylko go zrozumieć i odpowiednio wypośrodkować.
Jak to zrobić?
Ja cały czas się uczę i na łamach bloga postaram się przekazać Ci kilka moich sprawdzonych sposobów. Pierwszy etap - zrozumienie - masz już w dużej mierze za sobą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz