Mój pierwszy raz w pieczeniu "całej" ryby okazał się kulinarnym sukcesem! Przygotowanie tego dania jest czasochłonne, ale pewnie w miarę praktyki można dojść do wprawy :)
Składniki:
Ryby:
- 2 dorady wypatroszone
- przyprawy - zielone zioła (tymianek, majeranek, bazylia), przyprawa do ryb, sól morska lub prowansalska, pieprz
- 1-2 ząbki czosnku
- połówka cytryny
- olej
Sos cytrynowy:
- 1 cebula
- 100 ml białego wina półwytrawnego
- ⅓ kostki zimnego masła
- 2 żółtka
- sól, pieprz, cukier
- połowa cytryny
- szczypiorek
Cebule kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do rondelka. Dolewamy białe wino i podgrzewamy mieszając, aż około połowa płynu odparuje. Wrzucamy po troszkę masła i ciągle mieszamy. Żółtka wbijamy do miseczki, którą ustawiamy na rondelku i energicznie roztrzepujemy je, aby powstała jasnożółta masa. Zdejmujemy miseczkę i powoli wlewamy do niej winno-maślany płyn wciąż mieszając, aby żółtka się nie ścięły. Tak powstały sos przelewamy z powrotem do rondelka i dalej podgrzewamy dodając po kawałku resztę masła. Kiedy całe masło się rozpuści zdejmujemy rondelek z gazu i całość miksujemy blenderem aż do uzyskania jednolitego, aksamitnego sosu. Ścieramy do niego skórkę z połówki cytryny, wkrapiamy sok, doprawiamy solą, pieprzem i odrobiną cukru - ilość według uznania, tak, aby sos nie był ani za kwaśny ani za słodki. Oczywiście wszystko dokładnie mieszamy ;)
Na patelni rozgrzewamy olej. Rybki smażymy po 6-8 minut na każdym boku. Wykładamy na talerz, polewamy sosem i posypujemy szczypiorkiem. Bardzo dobrze smakuje z gotowanymi brokułami i biały winem ma się rozumieć. Jest troszkę roboty, ale warto! Niebo w gębie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz