niedziela, 3 kwietnia 2016

To był czas...

Ostatnio tyle się w moim życiu dzieje, że momentami sama się w tym gubię. Już jakiś czas temu pojawiła się myśl, żeby dzielić się tym z Wami na blogu, a dzięki temu jakoś to sobie usystematyzować. Stąd pomysł na cykl: "To był tydzień...". A może "To był dzień..."? Zobaczymy...








Od początku tego roku zdążyłam się już 
założyć własną działalność, 
przeprowadzić na nowe mieszkanie, 
dwa raz zmienić pracę, 
zrealizować sporo zadań związanych z organizacją ślubu i wesela (w tym poznać lub odwiedzić sporą część rodziny mojego M, a liczy ona ponad 80 osób ;)), 
poznać sporo nowych ludzi, 
załamać się, 
dwukrotnie rozchorować (zwykle choruję najwyżej 2 razy do roku), 
pozbierać się psychicznie i fizycznie, 
owocnie zakończyć kilkumiesięczny coaching, 
rozwinąć swoje umiejętności w dziedzinie masażu i pielęgnacji, 
zmienić kilka destrukcyjnych przekonań na swój temat, 
poszerzyć wiedzę i doświadczenie z zakresu corporate wellness i masaży biurowych 
i wiele, wiele innych doświadczeń, których nie będę tu wyliczać, ale które mają dla mnie niebagatelne znaczenie na ścieżce całościowego rozwoju. 

Wydarzyło się już tak dużo, że mam wrażenie, iż minęło ponad 8 a nie 4 miesiące. Wzloty i upadki. Nadzieje i zwątpienia. Sukcesy i porażki. Ale wszystkie potrzebne, bo jak to nauczyła mnie moja coach Kamila:



"Albo wygrywasz, albo się uczysz"



Może moje doświadczenia komuś się przydadzą? 
A może to mi ktoś da jakąś praktyczną wskazówkę? 
Albo słowa wsparcia? 
W każdym razie miło będzie do tego wrócić po jakimś czasie...

Praktykujecie takie Raporty na swoim miejscu w sieci? :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...