Postanowiłam ostatnio, że będę biegać raz czy dwa razy w tygodniu. Poznam nowe osiedle, wyrobię nowy zdrowy nawyk, pobudzę układ krążenia, (dodałabym jeszcze: "dotlenię się", ale mieszkam w Krakowie). Spojrzałam na swój grafik i okazało się...
że jedyną sensowną godziną na bieganie w moim planie dnia jest 7:00 rano. O tej godzinie zwykle smacznie śpię, więc będę musiała wcześniej kłaść się spać, żeby się obudzić. To też zdrowy nawyk, ale już nie raz próbowałam go wdrożyć i ciężko mi to idzie.
No ale jak postanowiłam, tak też zrobiłam. Wstałam o... 7:30 i stwierdziłam: "na dobry początek pobiegam 20 minut". Ubrałam się, założyłam pulsometr, włączyłam Endomondo (zapraszam) i pobiegłam przed siebie. Reszta dnia też poszła zgodnie z planem. Zobaczymy co będzie dalej...
gratuluję sukcesu :) ja wstaję o 5:50xD
OdpowiedzUsuńO! Podziwiam! A czemu tak wcześnie?
Usuń