Można mówić, że ma 12 funkcji, ale co z tego wynika?
Można wyliczać, że ma "wgrane" 193 przepisy "krok po kroku", ale jak to wykorzystać?
Można zachwalać, że dzięki niemu przygotowanie posiłków jest szybsze, zdrowsze, oszczędne, różnorodne a przede wszystkim dziecinnie łatwe, ale co to oznacza w praktyce?
Myślę, że wartość TM5 najlepiej pokazać na konkretnych przykładach.
Jak zmieniło się moje życie odkąd posiadam Thermomix?
- Mam CZYSTĄ mąkę ryżową, gryczaną, owsianą itp w kilka sekund i o wiele taniej niż w sklepie (a nie w każdym sklepie mogę ją kupić w przeciwieństwie do ryżu, kaszy czy płatków owsianych).
- Chleb piekę sobie sama (a wcześniej nigdy tego nie robiłam) :)
Chleb z TM5 od męża :D Chleb z TM5 dla męża ;) - Mam kostkę rosołową, ‘wegetę’, przyprawę do piernika i inne przyprawy bez konserwantów, glutaminianu sodu czy wypełniaczy w postaci glutenu lub barwników.
- Nie muszę stać przy kuchni i mieszać, pilnować czy się nie przypala itp więc mogę w tym czasie robić coś innego.
- Mam gwarancję, że potrawa zawsze mi wyjdzie ;)
- Nie muszę szukać gdzie dałam mój sprawdzony przepis na coś, bo zawsze mam go pod ręką w kuchni w TM5 ;)
- Częściej jem potrawy z tartych warzyw (placki ziemniaczane, surówki) bo przygotowanie ich zajmuje 5 sekund. Trąc na tarce zużywałam tyle czasu i energii, że odechciewało mi się tych potraw.
- Mięso mielone mogę zrobić w kilka sekund bez użycia siły i marnowania czasu na ręczna maszynkę do mielenia (albo prądu na elektryczną).
- Nie przepłacam za lody owocowe i sorbety i wiem co mam w składzie moich lodów (a na pewno nie ma tam syropu glukozowo-fruktozowego i barwników).
- Budyń zawsze wychodzi bez grudek ;)
- Mogę przygotować różne desery w kilka sekund i zawsze zaskoczyć gości czymś nowym.
- Białko ubija się samo - nie muszę trzymać miksera, mogę w tym czasie robić coś innego.
- Mój jogurt ma żywe bakterie jogurtowe (a nie ich trupy opisane tylko na opakowaniu jogurtu ;)
- Nie muszę wyciągać z szafki i skręcać malaksera, maszynki do mielenia, miksera, blendera czy maszyny do gotowania na parze za każdym razem, gdy są mi potrzebne. TM5 zawsze stoi na blacie.
- Malakser, maszynka do mielenia, mikser, blender, maszyna do gotowania na parze, waga zajmują dużo miejsca w szafkach a TM5 nie - minimalizm :)
- Ciasto drożdżowe, na chleb czy jakiekolwiek inne wyrabia się samo w dwie-trzy minuty bez brudzenia rąk.
- Mikser, malakser, maszynka do mięsa czy blender same się nie umyją - Thermomix tak i to w mniej niż 10 sekund. Wystarczy nalać wody i ustawić duże obroty.
- Większość “słabych” blenderów nie skruszy mrożonych truskawek czy lodu. TM5 tak.
- Mogę zrobić dwa dania na jednym źródle energii jednocześnie np. zupę i kurczaka z warzywami na parze albo gotowanie ryżu i duszenie ryby z ziołami w folii.
- Warzywa gotowane na parze zachowują intensywny kolor i nie tracą witamin tak, jak podczas gotowania w wodzie lub duszenia na patelni.
- Musy owocowe i dżemy przygotowuje w kilka sekund i są bez syropu glukozowo-fruktozowego i barwników.
- Masło orzechowe lub czekoladowe nie zawiera oleju palmowego, syropu glukozowo-fruktozowego, glutenu i jest tańsze niż to gotowe kupione w sklepie.
- Gotowany ryż zawsze jest sypki i nigdy nie wykipi, jeśli się zagapię albo zajmę czymś innym podczas gotowania.
- Oszczędzam kupując ryż czy kaszę w opakowaniach kilogramowych a nie w plastikowych woreczkach (w których gotowanie nie służy zdrowiu).
- Nie płaczę krojąc cebulę, bo nie kroję cebuli. Mam ją pokrojoną w 2-3 sekundy.
- Masło mam w cenie śmietany i to w kilka minut :)
- Oszczędzam prąd, bo TM zużywa bardzo mało energii elektrycznej.
- W TM można robić drinki (kruszy lód) oraz likiery.
- Wagę mam zawsze pod ręką na blacie kuchennym.
- Zawsze mam świeżo mieloną kawę i to za cenę tej ziarnistej.
- Mogę zrobić nawet 2 litry mleka roślinnego mając tylko wodę i soję (ryż, kokos, migdały, nerkowce itp.) zamiast kupować 1 litr za około 10 zł i jeszcze zostaje mi zmielony półprodukt, który mogę użyć do zrobienia ciasteczek albo zagęszczenia zupy.
- Mogę robić zdrowe przeciery i zupki dla maluszka, który powoli uczy się nowych smaków :)
- Mój mąż sam chce gotować mi obiady i piec ciasta :D
(i zawsze mu to wychodzi ;) )
- Mam nieskończoną listę inspiracji kulinarnych (ponad 1290) - nowe przepisy pojawiają się na platformie szybciej niż zdążę je wypróbować.
- Mogę tworzyć własne kolekcje przepisów np. Boże Narodzenie, Impreza urodzinowa, Bezglutenowe itd… i nie muszę zakładać nowych przepiśników, bo wszystko mam w jednym miejscu.
- Mogę zaprogramować mężowi (lub dzieciom) menu na cały tydzień i automatycznie mają już gotową listę zakupów.
To korzyści, które dostrzegam ja.
A wiem, że nie zdążyłam jeszcze wypróbować wszystkich praktycznych możliwości Thermomixa.
Jeśli ktoś z Was chciałby dodać do tej listy coś jeszcze, to zachęcam do dzielenia się swoimi doświadczeniami w komentarzach.
A jeśli ktoś ma jakieś pytania lub wątpliwości, co do tego robota kuchennego, to także zachęcam do komentowania lub napisania do mnie na adres: malwina.liszka@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz